Neorenesansowy gmach przy Pomorskiej 21 powstał w latach 1878-1882. Projekt był dziełem Hilarego Majewskiego, jednego z najsłynniejszych łódzkich architektów, autora wielu wspaniałych, reprezentacyjnych budynków w mieście. Elegancką fasadę zdobią pilastry, półkolumny, gzymsy, płaskorzeźby, a także rzeźby kobiet będące alegorią przemysłu i handlu, stanowiące symboliczne odniesienie do dynamicznego rozwoju przemysłowej Łodzi. Na frontonie nad zegarem widnieje maksyma Towarzystwa Kredytowego „Viribus unitis” (wspólnymi siłami). Niezwykła dbałość o detale, widoczna już na pierwszy rzut oka, to cecha wszystkich elementów obiektu.
Historia budynku jest ściśle powiązana z działalnością Towarzystwa Kredytowego Miejskiego w Łodzi. Była to prywatna instytucja finansowa powołana do życia w 1872 r. przez grupę miejscowych przedsiębiorców. Głównym celem jego działalności było udzielanie długoterminowych pożyczek za hipotecznym zabezpieczeniem na nieruchomościach. Działalność Towarzystwa miała ogromny wpływ na rozwój łódzkiego budownictwa. Działało ono do 1949 roku. Własność budynku przy Pomorskiej 21 została upaństwowiona. Przez kilka powojennych lat mieścił się tam sztab Armii Radzieckiej. Następnie obiekt przekazano w użytkowanie Akademii Medycznej, która zlokalizowała w nim Instytut Stomatologii. W 1996 roku budynek stał się własnością prywatną, jednak pozostawał nieużytkowany. Do 2007 roku jeszcze dwukrotnie zmienił właściciela. W 2007 r. zniszczony gmach zakupiła Fenix Group z zamiarem jego renowacji.
Centralną część budynku zajmują przestronne westybule pierwszego i drugiego piętra, rozmieszczone na planie kwadratu. Z holu wejściowego na pierwsze piętro prowadzą reprezentacyjne klatki schodowe. Wykonane z białego marmuru lustrzane schody zdobią metalowe, dekoracyjne balustrady. Największym i najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniem jest Sala Zgromadzeń. Jego niebagatelną wysokość podkreśla bogato zdobiony gzyms dzielący ściany na dwie kondygnacje. Najbardziej przykuwającą uwagę dekoracją jest wystrój malarski i sztukatorski stropu, którego centralną część zajmuje okrągłe malowidło przedstawiające rozgrywającą się wśród obłoków scenę alegoryczną.
Poprzemysłowy gmach Przędzalni Braci Muehle obejmuje kompleks czterech budynków, których powierzchnia użytkowa to ponad 3800 m2. Potencjał tego miejsca pozwolił na stworzenie ciekawego projektu biurowo-konferencyjnego w oparciu o postindustrialną zabudowę, a nowoczesne rozwiązania architektoniczne gwarantują wygodną aranżację pomieszczeń.
Zespół budynków przemysłowo-fabrycznych powstał w 1890 roku, a następnie był wielokrotnie przebudowywany. Pierwszym właścicielem obiektu był Izaak Szatan, który stworzył w tym miejscu przędzalnię wigoni (ssaki z rodziny wielbłądowatych żyjące dziko w Ameryce Południowej, ich sierść jest używana na przędzę).Około 1904 roku nieruchomość została przejęta przez rodzinę Muehle, która przez 15 lat prowadziła przędzalnię wełny zgrzebnej. Kolejnymi właścicielami byli Rabinowicz oraz Bachrach, a następnie Adam Ickowicz.
Obiekt zmieniał właścicieli i przez wiele lat pozostawał niedoceniony pomimo wpisania do gminnej ewidencji zabytków. Jego potencjał dostrzegła Fenix Group i przeprowadziła gruntowną modernizację oraz rewitalizację kompleksu pofabrycznego. Obiekt unowocześniono, wprowadzając elegancką kolorystykę, z użyciem kontrastu bieli z ciemną szarością. Jednym z założeń prac rewitalizacyjnych było wpisanie nowego wyglądu budynków w charakter Łodzi, miasta industrialnego, w którym ścierały się wpływy czterech kultur.
Kamienicę pod numerem 15 wybudowano ok. 1897 r. dla Ludwika Karola Manitiusa, warszawskiego inżyniera i przemysłowca, właściciela kilku emalierni, syna biskupa ewangelickiego Karola Gustawa. Budynek wzniesiony w stylu eklektyzmu należy do najbardziej oryginalnych i najlepiej zachowanych na terenie dzielnicy. Po renowacji można ponownie podziwiać wspaniałą elewację, łącznie z monogramem pierwszego właściciela kamienicy na fryzie. Kamienica stoi przy jednej z najstarszych ulic warszawskiej Pragi, zamieszkiwanej niegdyś głównie przez bogatych mieszczan. Na planie z roku 1765 widać ją jako drogę biegnącą od Wisły do ul. Targowej. Po jej południowej stronie znajdował się rynek miasteczka Skaryszew, którego teren zajął w okresie międzywojennym Port Praski.
Swoją obecną nazwę ulica najprawdopodobniej zawdzięcza Saskiej Kępie, z którą łączył ją most przez wiślaną łachę. Tuż przed wybuchem II wojny światowej tytuł własności nieruchomości należał w równych częściach do Bohdana Manitiusa, Edwarda Manitiusa, Haliny Kłodawskiej i Ludwika Manitiusa. Budynek leży na obszarze objętym działaniem tzw. dekretu Bieruta dnia 26 października 1945 r. W 2005 r. w wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego ustalono, że prawa i roszczenia przysługują prawnym następcom właścicieli, od których – w stanie wolnym od wszelkich obciążeń, praw i roszczeń osób trzecich - Fenix Group nabyła budynek po cenie rynkowej w 2012 r.
W kamienicy zachowało się wyjątkowo bogate wyposażenie i detale w stylu eklektyzmu, takie jak sztukaterie na klatkach schodowych, żeliwne balustrady z dekoracją ze stylizowanych motywów kwiatowych. Oryginalne drzwi do lokali mieszkalnych pokryte są dekoracją snycerską, ze stiukowymi supraportami zdobionymi stylizowaną roślinną.
Dom przy Górnośląskiej 7A powstał w 1926 roku, a jego właścicielem był Julian Różycki, znany warszawski farmaceuta i społecznik. Założyciel Bazaru Różyckiego dorobił się znacznego majątku dzięki aptekom oraz kamienicom, które sukcesywnie nabywał. Wspomagał liczne inicjatywy mające na celu pomoc najuboższym, m.in. czytelnie, ogródki dla dzieci oraz budowę kościoła na Pradze. Kamienica zaprojektowana w stylu art déco stanowi doskonałe połączenie funkcjonalności ze sztuką.
Już w XVIII wieku zaznaczono na mapach ulicę Górną. To tutaj wybudowano pałac Ustronie, a następnie wielką cegielnię królewską, znane browary i wreszcie montownię samochodów Citroën. Aby uczcić przyłączenie wschodniej części Górnego Śląska do Rzeczpospolitej Polskiej, w 1922 roku zmieniono nazwę ulicy na Górnośląską. Budynek pod numerem 7A został uszkodzony podczas działań wojennych, zniszczeniu uległ fragment ostatniej kondygnacji, jednak zasadnicza część ocalała. Przed wejściem w życie tzw. dekretu Bieruta właścicielką nieruchomości była Maria Stanisława z Pohoreckich Hupertowa, która nabyła ją w 1933 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa dokonał w 2010 r. wpisu dwóch spadkobierców Marii Hupertowej jako współwłaścicieli posadowionego na niej budynku. Na początku 2011 r. kupiła ją od nich Fenix Group.
Kamienica stanowi piękny przykład stylu art déco. Widać tu charakterystyczne upodobanie do geometrycznych form, luksusowych materiałów (lub ich imitacji), kontrastowych zestawień barwnych, bogatej ornamentyki. Po prawie stu latach odtworzone zostały oryginalne sztukaterie, gzymsy i jasnoszara elewacja.
W 1890 roku pod numerem 50 powstała kamienica Fryderyka Martensa, założyciela Towarzystwa Akcyjnego Zakładów Przemysłowych i Budowlanych. Firma ta wybudowała w Warszawie między innymi gmach Gimnazjum Męskiego im. Mikołaja Reja, słynny Dom Towarowy Braci Jabłkowskich oraz budynek Biblioteki Ordynacji Krasińskich. Nazwa ulicy Hożej pochodzi od słowa hoże, czyli ładne. Wielkomiejski charakter uzyskała pod koniec XIX w. Działały przy niej dwa kina, liczne sklepy i cukiernie. Na Hożej urodził się Stanisław Ignacy Witkiewicz, a właścicielką jednej z nieruchomości była primadonna Operetki Warszawskiej, Wiktoria Kawecka.
Przed wybuchem wojny tytuł własności do gruntu przy Hożej 50 należał do Leopolda Falęckiego, Hipolita Sepczyńskiego, Eligiusza Falęckiego oraz Marii Karnawalskiej z domu Dmowskiej w równych częściach niepodzielnie. W latach powojennych nieruchomość objęta była tzw. dekretem Bieruta i na jego podstawie przeszła na własność Gminy m.st. Warszawy, a po likwidacji gmin w 1950 r. - Skarbu Państwa. W 2003 r. Prezydent m.st. Warszawy podjął decyzję dotyczącą przyznania prawa do użytkowania wieczystego gruntu na rzecz kilkunastu spadkobierców dawnych właścicieli. W latach 2006 – 2007 zbywali oni udziały hiszpańskiemu deweloperowi, od którego – w stanie wolnym od wszelkich roszczeń, praw i obciążeń osób trzecich - nabyła je w 2011 r. Fenix Group.
W stylowej kamienicy z elementami secesji została odrestaurowana elewacja wraz z oryginalnymi dekoracjami sztukatorskimi. Wrażenie robi wspaniała zabytkowa brama wejściowa, a także elegancki hall. Na klatkach schodowych odtworzono dekoracje i elementy sztukatorskie, piękne balustrady i drewniane poręcze oraz biegnącą na całej wysokości budynku zabytkową dekoracyjną ścianę szklaną.
Jednym z ciekawszych historycznie obiektów na ulicy Jagiellońskiej jest kamienica Chaima Herkowicza i Perli Grunberg, wzniesiona jako dom czteropiętrowy z oficynami południową i poprzeczną, które wraz ze skrzydłami sąsiedniego domu, Okrzei 28, domykały wspólną przestrzeń podwórza. Budynek pod numerem 22 wzniesiono w latach 1911-1912 w stylu wczesno modernistycznym. Około 1930 r. w kamienicy mieszkało wielu lekarzy, w spisach ludności z tamtych lat znajdziemy też kilku urzędników. Pod adresem Jagiellońska 22 funkcjonował Skup Starych Beczek J. Zylberberga (firma działała w latach 1932-1953). Właścicielem kamienicy w tamtym czasie był Zygmunt Zawadzki.
Jagiellońska jako ulica zbliżona biegiem i kierunkiem do obecnej powstała przed 1762 rokiem, ale jej ówczesna zabudowa została zniszczona w czasie wojen napoleońskich. W XIX wieku podobnie jak Targowa była miejscem targów. Odgrywała ważną rolę komunikacyjną. W okolicy Prężnie działała także Gmina Wyznaniowa Żydowska. W 1914 r. pod numerem 28 powstał Gmach Wychowawczy Warszawskiej Gminy Starozakonnych im. Michała Bergsona, mieszczący także szkołę towarzystwa "Synagoga". Budynek, wzniesiony w duchu polskiego baroku, wraz z sąsiednimi zabudowaniami – mykwą, chederem i synagogą z 1845 r. - tworzył największy na Pradze zespół żydowskich placówek religijnych, oświatowych i charytatywnych.
Po wojnie budynek pod numerem 22 objął swoim działaniem tzw. dekret Bieruta dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, który wszedł w życie z dniem 21 listopada 1945 r. Na początku 2007 r. Prezydent m. st. Warszawy orzekł o ustanowieniu na lat 99 prawa użytkowania wieczystego na rzecz spadkobierców. W lutym 2010 r. nieruchomość zakupiła od nich Fenix Group.
Czteropiętrowy dom pod numerem 27 powstał w latach 1913–1914 na zlecenie braci Ahrens, właścicieli warszawskich garbarni, inwestujących w nieruchomości po obu stronach Wisły. Autorem projektu był Stefan Baliński. Architektura kamienicy ma charakter eklektyczny, łączący secesyjne zamiłowanie do ornamentu (reprezentacyjne klatki schodowe) z wczesnym modernizmem (awangardowa fasada).
Jagiellońska jako ulica zbliżona biegiem i kierunkiem do obecnej powstała przed 1762 rokiem, ale jej ówczesna zabudowa została zniszczona w czasie wojen napoleońskich. W XIX wieku podobnie jak Targowa była miejscem targów. Odgrywała także ważną rolę komunikacyjną. Przełom stuleci przyniósł ożywienie w ruchu budowlanym, powstało wtedy wiele budynków użyteczności publicznej. Nieruchomość pod numerem 27 po wojnie została objęta działaniem tzw. dekretu Bieruta i stała się własnością Skarbu Państwa. Następcy prawni dawnych właścicieli udokumentowali swoje prawa do nieruchomości i decyzją Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy w maju 2007 r. uzyskali w równych częściach na 99 lat prawo użytkowania wieczystego do gruntu. W 2010 r. nieruchomość, w stanie wolnym od wszelkich roszczeń, praw i obciążeń osób trzecich zakupiła Fenix Group.
Kamienica nie odbiegała standardem od zamożnych czynszówek w Śródmieściu, jako że właściciele chcieli przyciągnąć bogatszych najemców. W budynku były zdobione metalowe balustrady, czerwone i białe lastryko na podestach schodów, sztukaterie na sufitach. W trakcie prac rewitalizacyjnych okazało się, że we wnętrzach zachowały się zabytkowe piece kaflowe, czy drewniane elementy okien. W bramie ocalała ceramiczna posadzka, element charakterystyczny dla najbardziej eleganckich kamienic z tego okresu.
Kamienica pod numerem 36 widnieje w opracowaniach jako zbudowana przez Moszka Nachszterna około 1898 r. Jest jedną z najstarszych nieruchomości w zabudowie ul. Jagiellońskiej i pierwotnie była trzypiętrowa z elewacją frontową zdobioną detalem architektonicznym. Na starych zdjęciach widać, że elewacja frontowa posiadała po dwa balkony na dwóch osiach oraz detal architektoniczny, jednak nie sposób dokładnie odczytać jego szczegółowego rysunku.
Jagiellońska jako ulica zbliżona biegiem i kierunkiem do obecnej powstała przed 1762 rokiem, ale jej ówczesna zabudowa została zniszczona w czasie wojen napoleońskich. W XIX wieku podobnie jak Targowa była miejscem targów. Odgrywała ważną rolę komunikacyjną ze względu na bliskie sąsiedztwo drewnianego mostu. Przełom stuleci przyniósł ożywienie w ruchu budowlanym, powstało wtedy wiele budynków użyteczności publicznej, m.in. po sąsiedzku pod numerem 38 w latach 1905-07 wzniesiono projektowany przez Władysława Adolfa Kozłowskiego gmach Gimnazjum Męskiego, mieszczący obecnie VIII Liceum Ogólnokształcące im. Władysława IV.
Nieruchomość pod numerem 36 przetrwała działania wojenne i po wojnie leżała na terenie objętym działaniem tzw. dekretu Bieruta. Zgodnie z jego postanowieniami przeszła na własność gminy m.st. Warszawy, a od 1950 r. z chwilą likwidacji gmin – na własność Skarbu Państwa. Byli właściciele nie występowali w żadnym z przewidzianych prawem terminów o przyznanie im prawa własności czasowej lub użytkowania wieczystego. W 1996 r. Gmina Warszawa – Centrum dokonała sprzedaży budynku spółce prawa handlowego, jako nabywcy wskazanemu w drodze przetargu. Przez kolejne kilkanaście lat nieruchomość wielokrotnie zmieniała właściciela. Ostatecznie w 2015 r. prawo użytkowania wieczystego gruntu i prawo własności budynków – w stanie wolnym od wszelkich roszczeń, praw i obciążeń osób trzecich - kupiła Fenix Group.
Najstarszymi budynkami wzdłuż dzisiejszego przebiegu ulicy Gagarina były narożna willa przy Belwederskiej oraz rogatki czerniakowskie wybudowane ok. 1820 r., rozebrane po II wojnie światowej. Nowa zabudowa zaczęła pojawiać się dopiero pod koniec lat 30. XX w. i z tego też okresu pochodzi kamienica pod numerem 33, która została wzniesiona w duchu funkcjonalizmu, z podkreśleniem dolnej partii klinkierowymi płytkami oraz z zaakcentowaniem elewacji kolorowymi pasami.
Ulica Gagarina w obecnym kształcie została wytyczona około roku 1957, w miejsce uliczek dawnej osady Sielce, powstałych na przełomie XIX i XX wieku. Jej pierwotna nazwa, Nowoparkowa, została zmieniona w 1961 r. na cześć pierwszego człowieka w kosmosie. W czasie okupacji niemieckiej w budynku nr 33 (w tamtym czasie ul. Podchorążych 101) działał sklepik z wyrobami tabacznymi prowadzony przez Zofię Nałkowską i jej siostrę Hannę. Po zakończeniu wojny nieruchomość została objęta tzw. dekretem Bieruta, a w jego następstwie stała się własnością Skarbu Państwa. Po transformacji ustrojowej w 1990 r. przeszła do zasobów miasta, a 17 lat później została zwrócona spadkobiercom dawnych właścicieli. Niemal dekadę potem kamienicę nabyła Fenix Group i przywróciła jej dawną świetność.
Funkcjonalizm w architekturze oznaczał m.in. brak ornamentów, kontrasty powierzchni, materiałów i koloru, elementów pionowych i poziomych, a także zapewnienie dostępu do świeżego powietrza, światła dziennego i otwartych przestrzeni wokół budynków. Kamienica przy Gagarina 33 to klasyczny przykład modernistycznej architektury lat 30. XX w. z przestronnymi, jasnymi pomieszczeniami, zaokrąglonymi narożnikami i wykuszami, prostymi ażurowymi balustradami balkonów i dużymi oknami.
Kamienica pod numerem 15 powstała w latach 1890-1900. Zbudował ją dla siebie architekt Władysław Marconi (syn Henryka, również wybitnego architekta), który zaprojektował m.in. Hotel Bristol (wg pierwotnego projektu Stryjeńskiego i Mączyńskiego), kamienice: Kopernika 28 i Al. Ujazdowskie 36 „Pod Gigantami”. Drobiazgowo odrestaurowana została elewacja i oryginalne dekoracje sztukatorskie tej neorenesansowej perełki architektury. Kolorystykę dobrano na podstawie badań stratygraficznych.
Ulica Mikołaja Kopernika początkowo łączyła Trakt Królewski z wsią Solec. W latach 1874-1875 zbudowano przy niej szpital dla dzieci, który istnieje do dziś. Na przełomie XIX i XX w. została zabudowana kamienicami. W przeddzień wejścia w życie tzw. dekretu Bieruta prawo własności do nieruchomości przy Kopernika 15 należało do Marii ze Stroynowskich hrabiny Potulickiej w udziale 50%, Tadeusza Marconiego w udziale 20%, Kazimierza Marconiego w udziale 20% i Karola-Władysława Marconiego w udziale 10%. W wyniku działania dekretu przeszło ono na Skarb Państwa. Dopiero w 2011 r. Prezydent m. st. Warszawy przyznał prawo użytkowania wieczystego w udziale 0,846 do gruntu na rzecz nabywcy roszczenia oraz spadkobierców dawnych właścicieli (w kamienicy sprzedano na rzecz najemców 5 lokali mieszkalnych). W 2012 roku udziały spadkobierców nieruchomości zakupiła - w stanie wolnym od wszelkich obciążeń, praw i roszczeń osób trzecich - Fenix Group.
Z historycznego wyposażenia wnętrz zachowały się kamienny kominek oraz pozostałości wystroju głównej klatki schodowej z marmurowymi schodami i żeliwną balustradą. Natomiast na osi części frontowej budynku znajduje się piękny przejazd bramny, a w nim oryginalne elementy zdobnicze, charakterystyczne dla antyku oraz wspaniała, drewniana dwuskrzydłowa brama wjazdowa.
Kamienica Henryka Kocha, pod numerem 49a, wzniesiona w latach 1893-1894, pierwotnie stała w ciągu ulicznym, w zwartej zabudowie północnej pierzei Koszykowej. Budynek z dwiema oficynami, o eklektycznie zdobionej fasadzie, stanowiący typowy przykład ówczesnego budownictwa czynszowego, to jedyny ślad przedwojennego przebiegu ulicy na tym odcinku. Jej mieszkańcami byli przedstawiciele wolnych zawodów, pracownicy administracji oraz bogata burżuazja. W lipcu 1926 r. na wspólnym podwórzu numerów 49 i 47 powstała pierwsza menażeria zwierząt egzotycznych dostępna dla szerokiej publiczności. W trakcie renowacji natomiast odkryto pracownię Jana Cykowskiego, rzeźbiarza, absolwenta warszawskiej ASP, autora m.in. pomnika Marii Konopnickiej w Warszawie.
Ulicę Koszykową wytyczono pod koniec XVIII w. Nazwę nadaną około 1885 r. zaczerpnięto najprawdopodobniej od posiadłości Koszyki. Po II wojnie światowej, w trakcie budowy MDM ulica została załamana i podzielona dla dopasowania do układu urbanistycznego placu Konstytucji. Przed wybuchem wojny kamienica należała w równych częściach do Alicji Schweitzerowej i Adeli Łysakowskiej. Po wojnie budynek objęty był działaniem tzw. dekretu Bieruta i przeszedł na własność Skarbu Państwa. Dopiero w styczniu 2007 r. prawo do użytkowania wieczystego gruntu przy Koszykowej 49A odzyskali spadkobiercy dawnych właścicielek. Od nich to trzy lata później nieruchomość, w stanie wolnym od wszelkich obciążeń, praw i roszczeń osób trzecich nabyła po cenie rynkowej Fenix Group.
Dom Henryka Kocha miał dwie reprezentacyjne klatki frontowe od Koszykowej i ówczesnej ulicy Piusa XI oraz dwie skromne, służbowe. Na suficie reprezentacyjnej klatki schodowej przetrwały charakterystyczne rozety i sztukaterie wykonane w stiuku. W przejściu bramnym podczas prac konserwatorskich odkryto polichromię z czasu powstania kamienicy. Zabytkowa brama do dziś posiada autentyczny dziewiętnastowieczny mechanizm zamykania na klucz. Do historycznej kamienicy dobudowano po 2013 roku nowy budynek Koszykowa 47 utrzymany w estetyce modernistycznej. Za dekoracyjny element przewodni nowych części wspólnych stało się stare drewno uzyskane przy renowacji zabytkowej części budynku.
Kamienica przy Noakowskiego 16 została wzniesiona w 1913 roku dla Arona Oppenheima. Mieszkała tu warszawska inteligencja, między innymi kompozytor Karol Szymanowski, dyrygent Kazimierz Wiłkomirski, czy słynny lekkoatleta Janusz Kusociński. Historycznie ulica Noakowskiego jest częścią Polnej, biegnącej od 1770 wzdłuż wału miejskiego. W latach 1899–1901 po jej zachodniej stronie powstał kampus Politechniki Warszawskiej, a strona wschodnia zapełniła się nowoczesnymi kamienicami. Obecną nazwę nadano w latach 30. XX w. dla upamiętnienia Stanisława Noakowskiego, architekta, malarza, rysownika, historyka sztuki, profesora Politechniki Warszawskiej.
Niestety Aron Oppenheim zmarł w niedługim czasie po oddaniu budynku do użytku i nieruchomość została przekazana w spadku jego krewnym. W 1939 r. nadal należała do kilkorga członków rodzin Oppenheimów i Regirerów. Po zakończeniu wojny, którą kamienica przetrwała, w niejasnych okolicznościach w jej posiadanie wszedł Leon Kalinowski. Szybko postanowił ją sprzedać, a nabywcami zostali Roman Kępski i Zygmunt Szechowicz. Budynek przeszedł na własność Skarbu Państwa w efekcie działania tzw. dekretu Bieruta. 22 sierpnia 2003 roku decyzją Prezydenta m. st. Warszawy nieruchomość zwrócono dwunastu spadkobiercom Romana Kępskiego. Cztery lata później kamienicę, zgodnie z prawem i w dobrej wierze nabyła Fenix Group. Decyzja o zakupie została podjęta po szczegółowej analizie prawnej zapisów ksiąg wieczystych i decyzji zwrotowych. Budynek gruntownie odrestaurowano, przeznaczając na ten cel kwotę znacznie przewyższającą rynkową cenę nabycia i przywracając mu w ten sposób jego dawną świetność.
W kamienicy doskonale zachowały się modernistyczne dekoracje elewacji frontowej i wewnętrznego dziedzińca. W eleganckiej bramie można podziwiać odrestaurowane pistacjowe płytki, przypominające o świetności polskiej secesji, a na odnowionym dziedzińcu - historyczną kostkę brukową. Zgodnie ze stylistyką epoki odrestaurowano też klatki schodowe wraz z dekoracjami i elementami sztukatorskimi, a także balustradami i marmurowymi lub drewnianymi parapetami.
Nowogrodzka to jedna z najdłuższych warszawskich ulic. Została wytyczona w drugiej połowie XVIII wieku na potrzeby istniejącej w tym miejscu jurydyki Nowogrodzkiej, od której pochodzi jej nazwa, nadana oficjalnie w 1770r. Prawdziwy boom budowlany nastąpił na Nowogrodzkiej w latach 90. XIX w., gdy zaczęły powstawać wysokie domy (3-4 piętra) o bogatym wystroju, z oficynami wokół dziedzińców. W ostatnich latach przed I wojną światową wzniesiono kilka wielkich kamienic (często po 6 pięter) o wczesnomodernistycznych elewacjach. Niezmieniony układ funkcjonalno-przestrzenny kamienicy pod numerem 6A to właśnie ślad z okresu rozbudowy ulicy i tej części Śródmieścia w pierwszej dekadzie XX wieku. Budynek wzniesiony w latach 1911-12 zaprojektował Karol Bagieński.
W 1911 r. właścicielami kamienicy byli Władysław i Maria Denkel, którzy w 1918 r. odsprzedali ją Stefanowi Budzińskiemu. Po jego śmierci dom przeszedł na własność jego dzieci. W 1925 r. część udziałów odsprzedano Franciszkowi i Damazemu Sobolom. W 1929 r. współwłaścicielką części została także Feliksa Kijasowa. Siedmiokondygnacyjna kamienica z dziedzińcem zamkniętym z trzech stron oficynami przetrwała wojnę. Przeszła następnie na własność Skarbu Państwa, jako że nieruchomość ta leżała na obszarze objętym działaniem tzw. dekretu Bieruta dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy. Kilkunastu spadkobierców dawnych właścicieli odzyskało ją dopiero w lipcu 2009 r., gdy Prezydent m.st. Warszawy orzekł na ich rzecz o ustanowieniu na lat 99 prawa użytkowania wieczystego. Cztery lata później nieruchomość – w stanie wolnym od wszelkich roszczeń, praw i obciążeń osób trzecich - nabyła od nich Fenix Group.
W czasie wojny poważniejszemu uszkodzeniu uległa jedynie elewacja. W dużym stopniu zachowały się wnętrza wraz z wyposażeniem, jak np. piękne drzwi drewniane, stolarka okienna w mieszkaniach i na klatkach schodowych, piece kaflowe z dekoracyjnymi zwieńczeniami, posadzki drewniane, sztukaterie sufitowe. Przetrwały także dekoracyjne kute balustrady balkonów i schodów, jak również secesyjne detale i płytki ceramiczne w przejeździe bramnym.
Najcenniejsza architektonicznie kamienica Pragi-Północ została wybudowana w 1906 roku. Budowę domu pomyślanego jako kamienica czynszowa zlecił książę Bronisław Massalski. Budynek zyskał miano Domu pod Sowami ze względu na wieńczące fasadę rzeźby sów z rozpostartymi skrzydłami. Obiekt zaprojektowano w stylu eklektycznym z elementami secesji, niestety architekt pozostaje nieznany. Zwykle projekt przypisuje się Henrykowi Stifelmanowi i Stanisławowi Weissowi (lub Bronisławowi Massalskiemu).
Narożny budynek był wyższy, bardziej elegancki, a także nowocześniejszy od sąsiednich posesji. W okresie międzywojennym w księdze wieczystej prawo własności nieruchomości wpisane było początkowo na rzecz Witolda księcia Massalskiego, a po jego śmierci w 1928 r. - na rzecz jego dzieci, Jadwigi Massalskiej i Wandalina Massalskiego w równych częściach niepodzielnie. Kamienica wojnę przetrwała, a w 1945 r. objęta była tzw. dekretem Bieruta i przeszła na własność Skarbu Państwa. Dopiero w 2007 r. Prezydent m.st. Warszawy orzekł o ustanowieniu na lat 99 prawa użytkowania wieczystego na rzecz spadkobierców dotychczasowych właścicieli nieruchomości. Aktem notarialnym z dnia 11 lipca 2008 r. Miasto Stołeczne Warszawa ustanowiło na rzecz dwóch spadkobierczyń użytkowanie wieczyste omawianego gruntu w udziale po ½ części. W 2010 r. od prawowitych właścicielek nieruchomość nabyła Fenix Group.
Dzięki przypadkowemu odnalezieniu rysunku z czasów zaborów wiadomo, że według zatwierdzonego przez ówczesne władze projektu, bryła kamienicy miała różnić się od stanu dzisiejszego. Planowano jeszcze jedno piętro, ale realizacji tego zamysłu przeszkodziła I wojna światowa. Rewitalizacja pozwoliła zrealizować te plany. Ponownie można podziwiać bogatą ornamentykę w stylu secesyjnym, wspaniałe sowy, jak również inne dekoracje elewacji – płaskorzeźby nietoperzy, smoków i gryfów.
Dom przy ul. Poznańskiej 14 w latach 1910-1911 wybudował Abram Ajzyk Włodawer. W zamierzeniu powstała jako kamienica czynszowa, a jej wystrój architektoniczny był mniej wyszukany niż budynków na posesjach sąsiednich. Elewację frontową zrealizowano w duchu neobarokowym, jako symetryczną, 12-osiową, podkreśloną płytkimi ryzalitami oraz balkonami. Obszerne pola między 4 i 5 kondygnacją w obrębie ryzalitów zapewne wypełniała dekoracja sztukatorska.
Budynek przetrwał działania wojenne zasadniczo nieuszkodzony. Po wojnie kamienicę znacjonalizowano, wykorzystując ją następnie jako komunalny budynek mieszkalny. Po 1950 r. fasadę remontowano, wprowadzając zmiany w układzie kompozycyjnym oraz całkowicie usuwając dotychczasowy wystrój architektoniczny (prawdopodobnie z powodu złego stanu technicznego). W okresie międzywojennym dom pozostawał własnością rodziny Włodawerów. 27 czerwca 2013 roku nieruchomość została zwrócona spadkobiercom dawnych właścicieli. Firma Fenix Group nabyła kamienicę w kolejnym roku od osób trzecich - w stanie wolnym od wszelkich roszczeń, praw i obciążeń - i rozpoczęła jej gruntowną renowację.
W kompozycji kamienicy wyróżniają się otwory witrynowe oraz bramny, których narys z początku opracowano z zastosowaniem półkolistych przesklepień. Prawdopodobnie pierwotnie fasada wykończona była z zastosowaniem tynków szlachetnych z domieszką rozmaitych kruszyw, co przed 1914 rokiem uchodziło za standardowe rozwiązanie w warszawskich śródmiejskich domach dochodowych. Zachowały się natomiast liczne elementy wystroju i wyposażenia wnętrz, w tym stolarka drzwiowa i okienna, balustrady schodów, posadzki oraz elementy sztukaterii. Wszystkie zrealizowane w duchu zbliżonym do stylu fasady, czyli stosunkowo skromnym wydaniu neobaroku z motywami zaczerpniętymi z neoklasycyzmu.
Secesyjna kamienica pod numerem 16 została wybudowana w 1910 roku dla braci Adolfa i Hermana Knothe. Pięć pięter połączonych zdobionymi klatkami schodowymi to przykład stylowej jedności sztuki, rzemiosła artystycznego i architektury wnętrz sprzed stu lat. Dokładnie odrestaurowany został pierwotny wygląd elewacji z początku XX w.
Ulica Poznańska (wcześniej nazywana Wielką) była początkowo drogą wiodącą do Folwarku Koszyki. Rozwój tej części miasta nastąpił po wielkim otwarciu Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej. Intensywna zabudowa ulicy kamienicami zaczęła się pod koniec XIX w. W miejscu ogrodów kwiatowych Czepińskiego powstała fabryka tytoniowa Leopolda Kronenberga i skład Banku Polskiego. Nieruchomość pod numerem 16 objęta była tzw. dekretem Bieruta, w wyniku czego przeszła po wojnie na własność Skarbu Państwa. Dopiero w roku 2000 następcy prawni dawnych właścicieli decyzją burmistrza Gminy Warszawa-Centrum uzyskali prawo do użytkowania wieczystego gruntu. W 2006 r. nieruchomość nabyła Fenix Group w celu jej kompleksowej rewitalizacji.
Pośród licznych, zabytkowych elementów wystroju klatek schodowych i wnętrz zachowały się secesyjne metalowe balustrady, stolarka drzwi do lokali i posadzki. Do dawnej świetności przywrócono wszystkie detale elewacji oraz niepowtarzalny charakter wnętrz secesyjnego budynku, a także elegancką kutą bramę wejściową.
Kamienica w stylu modernistyczno-klasycyzującym została wybudowana w latach 1912-1914. Projekt zespołu trzech budynków przypisywany jest Henrykowi Stifelmanowi i Stanisławowi Weissowi, autorom m.in. Gmachu Wychowawczego Gminy Żydowskiej (obecnie Teatr Baj, ul. Jagiellońska 28), Szpitala Wolskiego i kamienic: Bagatela 15, Noakowskiego 4, czy Hoża 1. W kamienicy w czasie powstania warszawskiego funkcjonował sztab VIII zgrupowania „Bicz” Armii Krajowej. W trakcie remontu odnaleziono również znak białego krzyża – oznaczenie punktu opatrunkowego z czasu oblężenia miasta w 1939 r. i powstania w 1944 r.
Nazwa ulicy pochodzi od tam budowanych na wybrzeżu rzekomo już w XV w. W 1659 r. królowa Ludwika Maria założyła w tej okolicy szpital, a właściwie przytułek dla sierot, prowadzony przez siostry miłosierdzia sprowadzone z Francji, zwane później szarytkami. W latach 1836-1843 czynna była na Tamce pierwsza w Warszawie fabryka wyrobów gumowych Józefa Wemmera. Po wojnie nowa zabudowa objęła prawie całą ulicę, a w odbudowanym pałacu Gnińskich umieszczono w 1954 r. Instytut, a następnie Towarzystwo im. Fryderyka Chopina. Tamka 45A objęło działanie tzw. dekretu Bieruta i dopiero na mocy decyzji Prezydenta m.st. Warszawy z 2008 r. udział 0,695 budynku przyznano na rzecz spadkobierczyni dawnej właścicielki (pozostała część, czyli 8 lokali, została sprzedana najemcom). Dwa lata później sprzedała ona swoje udziały w nieruchomości – w stanie wolnym od wszelkich obciążeń, praw i roszczeń osób trzecich - firmie Fenix Group.
W kamienicy zachowały się oryginalne schody z lastrico wraz z kutą balustradą. Uwagę przykuwa również oryginalna kryształowa szyba oddzielająca klatki schodowe. Najciekawsze zachowane elementy pierwotnego wyposażenia to drzwi do mieszkań pokryte snycerską dekoracją, parkiety taflowe w lokalach mieszkalnych układane w jodełkę, dekoracja sztukatorska na sufitach mieszkań oraz ceramiczne płytki w przejazdowej sieni.
Z przekazów kartograficznych (plan Lindleya) i ksiąg hipotecznych, wynika że zabudowa na działce przy ul. Targowej 17, należącej do Waleriana Tryczyńskiego, pojawiła się na przełomie XIX/XX w. W części frontowej działki znajdował się parterowy drewniany budynek, natomiast w głębi była usytuowana murowana oficyna na rzucie litery L, do którego przylegał niewielki murowany zajmujący całą szerokość działki oraz kolejny murowany obiekt, bezpośrednio połączony z parterowym drewnianym obiektem położonym wzdłuż północnej granicy działki. Budynek mieszkalny znajdujący się w głębi podwórka został wzniesiony około roku 1910. Architekt jest nieznany.
W okresie międzywojennym (zapewne po śmierci Tryczyńskiego - zm. 1920) całą zabudowę przylegającą do granicy z działką Targowa 19 rozebrano i wzniesiono nową murowaną czterokondygnacyjną oficynę. Zapewne w tym czasie drewniany budynek frontowy zastąpiono nowym parterowym. Tak powstała zabudowa zachowała się do dnia dzisiejszego, ze zmianami polegającymi na wymianie więźby dachowej i pokrycia na wszystkich obiektach.
Budynek posiada dwie elewacje, jedną północno-wschodnią, frontową, od strony ulicy Targowej oraz drugą południowo-zachodnią od strony dziedzińca. Ściana elewacji została podzielona pilastrami w stylu charakterystycznym dla kamienic czynszowych budowanych na Pradze na początku ubiegłego wieku.
Historia ulicy Targowej sięga XII i XIII wieku, kiedy przebiegający w tym miejscu trakt stanowił jedną z głównych osi wsi Targowe Wielkie, a w XVII wieku łączył Pragę ze Skaryszewem. Pierwotnie ulica podzielona była na trzy części o nazwach: Rynkowa, Zarwańska i Wołowa. W 1791 r. ulice Rynkowa i Zarwańska zostały połączone w jedną, którą nazwano Targową. Dopiero w 1916 r. w jej bieg włączono Wołową.
5-kondygnacyjną kamienicę przy Targowej 21 wybudowano około 1900 r. (wówczas jej adres brzmiał Wołowa 45). W zachowanej dokumentacji można stwierdzić, że do 1914 r. posesja należała do Michała Erlicha, a w 1916 r. pojawia się wzmianka, że właścicielami są państwo Erlich. W latach 20. XX w. jako właściciel widnieje Boruch Klaperzak. Tuż przed rokiem 1939 działka oznaczona numerami Targowa 21/23 należała do Rywki Klaperzak. Jako właścicielka widnieje ona w spisie aż do przełomu 1939/1940 r. Zgodnie z postanowieniami tzw. dekretu Bieruta po wojnie kamienica przeszła na własność gminy m.st. Warszawy, a od 1950 r. z chwilą likwidacji gmin – na własność Skarbu Państwa. Byli właściciele nie występowali w żadnym z przewidzianych prawem terminów o przyznanie im prawa własności czasowej lub użytkowania wieczystego.
W październiku 2003 r. wszyscy mieszkańcy zostali wykwaterowani, media odłączone, a tym samym budynek stał się pustostanem do wyburzenia. Pretekstem były ówczesne plany Trasy Świętokrzyskiej, które później jednak uległy zmianom. Jednocześnie Wojewódzki Konserwator Zabytków nie zgodził się na rozbiórkę i wpisał kamienicę do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego, jako element układu urbanistycznego ulicy Targowej na odcinku Plac Wileński-wiadukt kolejowy. Niszczejący budynek Fenix Group kupiła w przetargu ogłoszonym przez miasto w 2012 r. (akt notarialny podpisano w styczniu 2013 r.).
Targowa to jedna z najbardziej wyjątkowych ulic Pragi. Na przestrzeni lat z kolorowego targowiska zamieniła się w elegancką arterię. Narożna kamienica pod numerem 43 wyróżnia się geometryczną symetrią. Budynek wzniesiono w 1912 roku w stylu modernistycznym z elementami historyzmu.
W okresie międzywojennym Targowa bywała nazywana „Praską Marszałkowską”. Do jej rozwoju przyczyniła się budowa Dworca Petersburskiego (dziś Wileński) oraz Dworca Terespolskiego (dziś Wschodni), a także oddanie w 1864 roku Mostu Kierbedzia i otwarcie dwa lata później linii tramwaju konnego, który połączył wszystkie istniejące wówczas w Warszawie dworce kolejowe. Zaraz po wojnie na stosunkowo mało zniszczonej Targowej siedziby miały m.in. władze miasta i Polskie Radio. A za rogiem na Kępnej pod nr. 17A działało od roku 1918 gimnazjum żeńskie Zofii Łabusiewicz, jedna z najsłynniejszych praskich szkół prywatnych dla dziewcząt, o czym przypomina tablica pamiątkowa na fasadzie kamienicy.
Uwagę zwraca drobiazgowo odrestaurowana elewacja budynku, łącznie z oryginalnymi dekoracjami sztukatorskimi. Ozdoby, sztukaterie, mosiężne okucia, elementy ozdobne drewnianych okien i drzwi, profilowane, stalowe balustrady – wszystko to pieczołowicie odnawiane i odtwarzane najlepiej świadczy o kunszcie przedwojennego rzemiosła.
Kamienica przy Wilczej 14B, zbudowana na początku ubiegłego wieku, położona jest pomiędzy ulicą Mokotowską a Kruczą, gdzie zachowały się niemal wszystkie przedwojenne budynki, dzięki czemu można poczuć klimat starej, eleganckiej Warszawy. Dom stoi w cichej oficynie, w części frontowej natomiast znajduje się zielony dziedziniec. Kamienicę wzniesiono w stylu modernistycznym, detal architektoniczny zredukowano do opasek wokół okien oraz gzymsów podokiennych.
Ulica Wilcza powstała w XIX wieku, w okresie największego rozwoju śródmieścia stolicy. Zabudowa kamienicami rozpoczęła się w połowie XIX wieku, a w 1864 roku położono bruk. Kolejna faza boomu budowlanego przypadła na początek XX wieku, kiedy to stare domy ustąpiły miejsca nowym, nawet sześciopiętrowym. W 1939 roku ulica biegła w identyczny sposób, jak współcześnie. Zabudowa została częściowo zniszczona podczas II wojny światowej, jednak kamienice zachowane były w na tyle dobrym stanie, że większość z nich odremontowano lub odbudowano, a na wolnych posesjach powstały nowe budynki, nawiązujące stylem do otoczenia. Obszar objął po wojnie tzw. dekret Bieruta, więc również dom pod numerem 14B przeszedł na własność Skarbu Państwa. Dopiero w 2007 Prezydent m.st. Warszawy orzekł o ustanowieniu na lat 99 prawa użytkowania wieczystego rzecz następców prawnych byłych właścicieli oraz właścicieli wykupionych pięciu lokali.
W 2011 roku Fenix Group zawarła umowę sprzedaży, na mocy której nabyła, w stanie wolnym od wszelkich roszczeń, praw i obciążeń osób trzecich, udział wynoszący 0,709 części gruntu i posadowionego na nim budynku. Budynek został z pietyzmem odrestaurowany. Odnowiono wiele elementów, które przetrwały do dziś, jak np. balustrady balkonowe, typowe dla stylu modernistycznego, operujące przede wszystkim geometrycznymi formami. Zachowany został także pierwotny wystrój klatki schodowej.
Zabytkowy budynek przy Ruskiej 41 powstał u schyłku XIX wieku. Dom, noszący niegdyś miano „Kamienicy pod Złotymi Nożycami”, pierwotnie posiadał pięć kondygnacji i wyróżniał się elegancją na tle sąsiednich na tej ulicy. Prostokątna kamieniarka okienna o masywnych zwornikach została ozdobiona i zwieńczona naczółkami trójkątnymi i półkolistymi. Szczyt w górnej partii kamienicy odcina od reszty elewacji widocznie wysunięty, zdobiony gzyms.
Burzliwe dzieje Wrocławia, który w swojej długiej historii znajdował się w granicach kilku państw, wpłynęły zarówno na zabudowę ulicy Ruskiej, jak i na kolejne językowe wersje jej nazwy, która właściwie od średniowiecza nie uległa zmianie. Mówiono zatem między innymi o Reuschegasse, Reuschestrasse, krótko o ulicy Rosyjskiej, i wreszcie o Ruskiej. Od średniowiecza wykształcał się jej odrębny charakter, o którym początkowo decydowali przyjezdni kupcy, następnie kamienicznicy, a na przełomie XIX i XX wieku - zamożni inwestorzy.
Ponad sto lat od chwili powstania kamienica ponownie odzyskała blask dzięki pieczołowicie prowadzonym pracom renowacyjnym. Wśród elementów wystroju uwagę przykuwają zwłaszcza barwna posadzka na parterze i mosiężne okucia na wzór oryginalnych. Podejmując się renowacji budynku zrobiono wszystko, aby zachować jego niepowtarzalny klimat. Francuskie dywany kaflowe zdobią posadzki części wspólnych, doskonale współgrając z mosiężnymi okuciami, wykończeniami z drewna i ciepłą tonacją ścian w kolorach oliwki, bieli i brązu.
m² zrewitalizowanej powierzchni do końca 2021 roku
lokali w Warszawie do końca 2021 roku
mln zł na rewitalizacje w Warszawie, Łodzi i Wrocławiu